ta noc jest nasza... moja i tego granatowego plątańca
poniedziałek, 21 października 2013
niedziela, 20 października 2013
sobota, 19 października 2013
piątek, 18 października 2013
ku pokrzepieniu
Dziś na poprawę zepsutych choróbskiem nastrojów serwujemy babeczki myszki Minnie. Dzieło Leny i mr. G
środa, 16 października 2013
w prezencie
Ubiegły weekend był cudny
Szkoda tylko, że zostawił nam w prezencie zapalenie ucha u Starszej Siostry :(
wtorek, 15 października 2013
męskie alergie
Gdy mój mr. G słyszy IKEA dostaje dreszczy, bardzo nie lubi tego sklepu. To chyba dlatego, że ja tam dostaje, hmm jakby to nazwać... małej głupawki. Najchętniej wykupiłaby pół sklepu. Jestem taką osoba, że lubię dotknąć, pomacać usiąść przetestować, itd.
Podczas ostatniej wizyty w Ikei ok. roku temu, przesadziłam z tym testowaniem. Mr.G powiedział, że jego noga nigdy więcej w tym sklepie nie postanie. Myślałam, a tam takie gadanie. Dużo razy prosiłam, kusiłam, nęciłam błagałam i nic. Gdy odpuściłam mr. G zaproponował wyjazd, ucieszyłam się jak małe dziecko.
Dziewczyny też się ucieszyły z zakupów i dostosowały je do swoich potrzeb. Kinga uznała, że będzie spać w szafie
Będąc w Ikei wzięłam więcej katalogów, pamiętając o tym, że niektóre z Was nie mają. Tym sposobem mam 3 katalog dla Was. Kto pierwszy ten lepszy :))
Podczas ostatniej wizyty w Ikei ok. roku temu, przesadziłam z tym testowaniem. Mr.G powiedział, że jego noga nigdy więcej w tym sklepie nie postanie. Myślałam, a tam takie gadanie. Dużo razy prosiłam, kusiłam, nęciłam błagałam i nic. Gdy odpuściłam mr. G zaproponował wyjazd, ucieszyłam się jak małe dziecko.
Dziewczyny też się ucieszyły z zakupów i dostosowały je do swoich potrzeb. Kinga uznała, że będzie spać w szafie
Będąc w Ikei wzięłam więcej katalogów, pamiętając o tym, że niektóre z Was nie mają. Tym sposobem mam 3 katalog dla Was. Kto pierwszy ten lepszy :))
poniedziałek, 14 października 2013
lubię
Uwielbiam świeże orzechy. Takie, z których można ściągnąć jeszcze tą złotą błonkę. To smak mojego dzieciństwa. Będąc małą dziewczynką, żeby dostać się do środka kładłam orzech na ziemię i z całej siły rozgniatałam go nogą...nadal tak robię ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)