Grudzień był miesiącem pełnym skrajnych emocji. Dziś kilka kadrów z tego wariackiego miesiąca.
Oznakowaliśmy Mikołajowi miejsce, gdzie są grzeczne dzieci.
Przybył :) cuda zostawił, mimo tego, że Lena zapomniała zostawić marchewki i pierników.
Kika najbardziej lubi jeździć na Koniu gdy jego pysk skierowany jest w jej stronę, nie wiem skąd takie upodobanie.
Przedszkolne mikołaje.
Starsza siostra produkuje ciasto siostrzane urodziny.
Dziewczyny wieczorem uskuteczniają szaleńcze figle. Wtedy WSZYSTKO im razem wychodzi i trzymają sztamę. Dają sobie tryliard buziaków i przytulają się co chwilę.
Były też jasełka.
Nareszcie wyczekana choinka
i prezenty
Jeden z hitów.
Odwiedziliśmy też szopkę
i żywy żłóbek. Lena zaglądała do kóz
Kika zaś twardo ciągnęła do koni drąc się pod żłóbkiem iiichaaaaa
Nocna wyprawa
w doborowym towarzystwie
trochę strachów w ciemnościach
i były nasze własne. Jak zwykle dla Starszej siostry stanowczo za krótko
Potem szybkie ustalanie listy hitów wieczoru
i można zaczynać bal sylwestrowy
Bal miał oczywiście dwie królowe. Kike
i Lenę
Dj. Kika maltretowała nas kurczaczkami
Było rodzinnie szaleńczo i imprezowo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz