Czwartek 7:00 termometr pokazywał 24 stopie w cieniu. Mamy lato i to na całego. Lena nadal na urlopie u Babusi więc z Kinią chłodzimy się jak możemy. Jednak nawet balkon otwarty na oścież już z samego rana nie wiele pomaga.
Jedno mnie cieszy jest słonko roślinki rosną i tak dziś będzie zupa z sałaty. Sałata oczywiście z naszej działki.
Jest tak potwornie gorąco, że zostajemy dziś w domu. Ewentualnie wieczorem ok 18 kiedy zaczyna się robić znośnie wyskoczymy w teren. Chyba zaraz naleje zimnej wody do wanny...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz