czwartek, 8 sierpnia 2013

wyzwanie

Dziś będąc na spacerze z mr. G i Fruśką, Lena po raz pierwszy zrobiła zakupy w naszym osiedlowym kiosku... zgadnijcie co kupiła w taki upał?
Jestem z niej bardzo dumna, odezwanie się do nieznajomej osoby to dla mojej bardzo ostrożnej i nieufnej 4latki ogromne wyzwanie.
Kika i ja z kolei wypełniamy nasz mały szpital, ja z nadal pobolewającym kręgosłupem i posiniaczonym zadem po zastrzykach, a Kikuśka z anginą i dziwaczną czerwoną wysypką na całym ciele.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz