Od soboty towarzysza nam w mieszkanku takie wory z tapetą. Lena w siódmym niebie, że mogła tak bezkarne zrywać co nieco ze ścian. Czas na brudniejsze prace. każdy kto robił ściany gładzią wie, że to bardzo pyląca sprawa. Dlatego wynoszę się z dziewczynkami na tydzień do mamy. Nie wiem jak się tam hotspot będzie sprawował. Będę próbować wrzucać coś na nasz Instagram więcej chyba ten net nie udźwignie. Jeśli coś pilnego to skrobnijcie @ mr. G będzie na moją pocztę zaglądał :P
Dziś rano bardzo mnie zdziwił taki widok
ja nawet kurtki zimowej nie mam, aaaaa
jadę odpoczywać ;P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz