Wpadam tylko na chwilę między pakowaniem torby, a prasowaniem reszty wyprawki.
Jutro, kurczę w sumie to już dziś idziemy do szpitala się rozpakować.
Trzymajcie kciuki.
Lenusia po ogromie wrażeń mikołajowych zostaje w domku z tatą i swoim nowym upragnionym kocykiem :D
Bigmamo, i ja trzymam kciuki i czekam na nowiny :)))
OdpowiedzUsuńMarta
Trzymamy, a jakże!!!!
OdpowiedzUsuń- kocyk śliczny:))
wracajcie szybko;)
K.