taaa to już niestety ostatni festyn. Lenka twierdziła że była na przedstawieniu o traktorach*
Priorytetem była trampolina
i wata cukrowa
Ciekawe czy właśnie to będą Lenki hity dzieciństwa....
Uwielbiam takie frajdowe niedziele
Mamy też festynowe łupy. Tym razem nie jest to koszmarny latający balon, ale ta oto magiczna kula
i ten cudny rumak
kUń urzekł mnie na całej linii. Po prostu musiałam go kupić. Kojarzy mi się z beztroskim dzieciństwem, szczęściem i radością. Bardzo lubię otaczać się przedmiotami które do mnie "gadają".
ps. Dziś zadzwoniła do mnie pani z przedszkola (trzeciego przedszkola, do którego tak dla hecy złożyliśmy papiery) i okazało się że jest miejsce dla Lenki. tak więc jutro nasz wielki dzień. Lenę zaprowadzi ołma wedle życzenia głównej zainteresowanej. Ja z Kinią ją odbieramy, mamy do tego przedszkola 3km więc zapowiada się dłuuuugi spacer...
* przedstawienie o traktorach - dożynki
Super że Lenka dostała się do przedszkola:)))
OdpowiedzUsuńA festyny...ech..zazdroszczę wam ich..u nas jeden w roku..który wypada teraz w niedzielę i w sumie nic ciekwego nigdy na nim nie ma:(
u nas festyny są dwa, dni miasta i dożynki. kiedyś to było chyba z 5 ależ się szalało za małolata :D
Usuńps. jak tam samopoczucie i prace wszelakie?
Twoja Lenka jest cudna, mogę ją oglądać i oglądać i oglądać :))) a koń...super to ujęłaś, takie rzeczy mają duszę!
OdpowiedzUsuńno grzechem byłoby go nie kupić za całe 16PLNów. mnie samej trasa nie przeraża, nie wiem tylko czy nóżki pewnej trzylatki dadzą rade i ile to potrwa
OdpowiedzUsuńPowodzenia dla Lenki w przedszkolnej adaptacji.
OdpowiedzUsuńTeż mamy takiego "kunia" czerwonego na kółkach. Stał na oknie i zblakł trochę z jednej strony :( a te balony rzeczywiście są koszmarne! Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego debiutu w przeszkolu.
OdpowiedzUsuńno to powodzenia w przedszkolu :)
OdpowiedzUsuńi jak tam pierwszy dzień?
OdpowiedzUsuńoby równie fajny jak festynowy koń, kula, wata itp...trzymam kciuki♥
Koń jest boski, od długiego czasu poszukuję konika Dala, albo właśnie takiego na biegunach :)
OdpowiedzUsuń