Jak już pisałam uwilebiam marketowe niespodzianki.
Tym razem myśliwym okazła się moja mamuśka,
upolowała dla mnie cudny multicolorowy kosz.
Kosz jest ogromniasty.
Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia.
Lenka jest chyba podobnego zdania
Wam też się trafiają takie niespodzianki?
Co ostatnio przypadkowo upolowałyście?
gdzieś ten kosz widziałam tylko nie mogę sobie przypomnieć gdzie:-)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam łowy, ostatnio znalazłam piękną spódnicę w lumpku:-)
śliczny kosz, i śliczna zawartośc , pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! Gdzie go można upolować?
OdpowiedzUsuńdzięki za miłe słowa. kosz mamuśka nabyła w markecie NETTO za 19,99zł
OdpowiedzUsuńprzydałyby mi się bardzo dwa takie kosze, świetny jest :)
OdpowiedzUsuń