wtorek, 25 września 2012

wieczór...

Dzisiejszy wieczór jest mój.
Moje lekarki mnie wyleczyły, dzięki temu mogę teraz
leżeć, pachnieć, nasączać się i ....

13 komentarzy:

  1. a ja lubie takie portki!!!!!

    :* buchale!
    z nasączakiem;)

    OdpowiedzUsuń
  2. idealne połączenie! spodnie świetne- mam ze dwie pary i dalej oglądam następne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam narazie jedna parę, ale wiem że chce więcej :)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. właśnie te słowa dudniły w mojej głowie gdy je zobaczyłam

      Usuń
  4. nie to spodnie z F&F upolowane za 20 zł.
    muszę pędzić po jeszcze jedne póki jest obniżka w tesco regularna cena to 55zł

    OdpowiedzUsuń
  5. słodkie lenistwo...:) ja też uwielbiam takie "gacie" i jak tylko gdzieś widzę, to też odrazu kupuję:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja wczoraj z rozpaczy, że mnie po raz drugi w tym miesiącu przeziębienie zaatakowało wypiłam piwnego grzańca i padłam na pysk! Taki cudny wieczór ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozumiem, że w tej szklaneczce to herbatkę popijasz :) mój maż twierdzi, że po chorobie trzeba dobrze się zdezynfekować od środka :D Zestaw weterynarzo-lekarza jest świetny i proszę napisz mi gdzie go można kupić i za ile. Polecam dla Lenki książeczkę "Mam przyjaciółkę weterynarza" wydawnictwa Mądra Mysz (7.90 zł), która pozwala w fajny sposób poznać tę fascynującą pracę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię takie piżamy:) Nie wyobrażam sobie spania w koszuli nocnej...

    OdpowiedzUsuń
  9. miłego pachnienia i odpoczywania i co tam jeszcze sobie wymyślisz i zechcesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. piękne spodenki ;) Odpoczynek musi być a nasączanie też ważna rzecz ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń