niedziela, 29 stycznia 2012

PASIASTY

Moje piątkowe naładowanie przełożyło się na ukończenie pledu dla Lenki
PASIASTY, bo to o nim mowa miał być kocykiem dla Kiki.
Przedobrzyłam z rozmiarem i tym sposobem Lena ma kolejną szydełkową narzutę na wyrko.
Lenka nie mogła się już doczekać nowego kocyka.
Także zanim mogłam położyć go na łóżku odbył się iście dziki taniec radości.



Potem Lena zażyczyła sobie sesje na swoim kocyko-dywanie


Oj ileż było radochy.

Jestem ciekawa, która wersja Lenkowego wyrka Wam się bardziej podoba kwiatuszkowa czy pasiasta?
ps. nadal myślę nad zmianą poduch narazie jestem na etapie wiem, że chcem....

10 komentarzy:

  1. Obie ;) Ale jakbym miała wybierać, to wolę pasy - piękne wykonanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie... obie :))) kazda ma swoj urok

    OdpowiedzUsuń
  3. Idę w paski, chociaż kwiecie bardziej pasuje mi do Lenkowego królestwa! Maszyna do dziergania:D!

    OdpowiedzUsuń
  4. A mi się kwiatowa podoba!
    Zaproszenie czeka u mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. oba kocyki są świetne, ale mnie na tym łóżeczku bardziej urzekają kwiatki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. są przepiękne! i ile roboty! na prawdę podziwiam za zapał i cierpliwość:) ale efekt wart każdej pracy! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ piękny, optymistyczny pled!! Się zakochałam!! Uczę się szydełkować, jak się już nauczę, też SE taki zrobię :) Pozdrawiamcieplutko i dzięki za odwiedziny!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Obydwie narzutki są piękne, do tego chylę czoła, że zrobione własnoręcznie- pozazdrościć umiejętności!
    Pozdrawiam cieplutko =}

    OdpowiedzUsuń
  9. Oba pledy sa sliczne ale osobiscie chyle czoła przed tym w kwiatuszki. Wyobrażam sobie ile pracy wymagała. Efekt powalajacy na nogi :))

    OdpowiedzUsuń