Pięć lat temu tak się stroiliśmy
żeby móc oficjalnie poobściskiwać się publicznie ;P
Od tego czasu sporo się zmieniło, ja się zmieniłam. Czy na lepsze, nie wiem. Na pewno moje spojrzenie na świat zmieniło się o 360o. Ogromny wpływ na to miało pojawienie się dziewczynek, które są wulkanem emocji same w sobie. Tylko, kurczaki, czemu one tak szybko rosną? Mija dzień za dniem, a ja chciałabym móc uchwycić te wszystkie fajne chwile, które przed nami, aby potem do nich wracać i wspominać. Choć bardzo chce zapamiętywać z naszego życia jak najwięcej, nie udaje mi się zachować w pamięci wszystkiego, a szkoda.
Jak to będzie za kolejne 5, 10, 15 lat? Co się zmieni, a co pozostanie i czy też tak szybko zleci? Czy będąc babcią też będę miała wrażenie, że brałam ślub wczoraj???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz