piątek, 20 stycznia 2012

Małe przyjemności

Każdy z nas tak czasem ma.
Myślę o takiej chęci na jakąś drobnostkę poprawiająca humor.
Dziś mnie dopadło,
dlatego sprawiłam sobie przyjemność nabywając droga kupna taki oto czasoumilacz
Po prostu nie mogłam się powstrzymać, no bo jak przejść obojętnie takiego cudeńka ???
Już się nie mogę doczekać....za chwilę napiję się z niego naszej "pierwszej kawki" :D

Ostatnio udało mi się też wygrzebać w lokalnym "wszystko po...." cukiernicę

Co prawda nie jest moim ideałem, ale jej cena 5,99 rekompensuje wiele.
Teraz moje dwa nowe nabytki mają swoje honorowe miejsce na półce w kuchni
(aby zawsze były po ręką) koło mojej ukochanej Kulki (o niej było TU )

Jestem w trakcie poszukiwania reszty mieszkańców mojej półeczki.
Ciekawa jestem czy kiedyś te poszukiwania dobiegną końca.
Szukam m.in. maselniczki w fajnej formie z możliwością używania w kuchence mikrofalowej.
Ja jestem z tych co zawsze zapominają wyciągnąć wcześniej masło z lodówki, a tak to siup do kuchenki 10s. i gotowe.
Jakbyście się gdzieś na taką na działy to dajcie cynk.
Będę czekać........
Pa

3 komentarze:

  1. mam dokladnie taki sam kubek plus jego brata w kolorze czerwonym:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miami oooo czerwone, takich to ja nie widziałam.

    Cicha dzięki za namiarki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Poczytałam Twoje posty, zazdroszczę umiejętności szydełkowania - postanowiłam w tym roku chociaż spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń