poniedziałek, 7 maja 2012

Kikowa 5

Dziś mamy 7 dzień maja, a to oznacza, że Kika kończy 5 miesięcy. To co napiszę będzie banalne, ale ja naprawdę nie wiem kiedy ten czas zleciał. Jeszcze niedawno z brzuszkiem się prowadzałam, a teraz z Kiki już taki kawał ludzia. Dziś będzie o NIEJ


KINGA:
1. starszą siostrę zaczepia na wszystkie możliwe sposoby
2. łyżka z jedzonkiem to jej najlepsza koleżanka
3. potrafi gadać nawet z pięścią w buzi
4. w zabawowym nastroju może spokojnie poleżeć tylko w lenkowym wyrku 
5. ma jakieś ciągoty do kuraków... codziennie rano  (przeważnie o świcie) budzi nas pięknym pianiem i piskami
Taka jest teraz nasza mała przylepa.


ps.Miała dziś być kolejna odsłona dietONa, ale najzwyczajniej w świecie zapomniałam się dziś zważyć przed śniadaniem. Jutro postaram się nadrobić

7 komentarzy:

  1. ojej, nie wiedziałam, że twoja mała to prawie rówieśniczka mego synka :)
    Adaś 11tego będzie miał 6 miesięcy
    pozdrawiam, bardzo miło się czyta Twojego bloga :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój Muffinek dopiero co był taki "malutki" jak Twoja Córcia, nie wiem, kiedy ten czas leci...
    A Kinia to mega-słodziak!Widać, że pieszczocha i śmieszka! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaka ona śliczna i zamyślona :)

    oj czas pędzi jak szalony i chyba za szybko jakby... ja też mam juz taaakie duże dziecię co dopiero w brzuszku skobie siedziało w najlepsze :O

    OdpowiedzUsuń
  4. No niestety - czas leci jak szalony - szczególnie przy drugim dziecku... ja jak ogladam zdjecia z kilku miesiecy wstecz to doznaje szoku, bo sie nie pamieta, ze dzieci jeszcze tak niedawno zupelnie inaczej wygladaly...

    OdpowiedzUsuń
  5. :)sliczna dziewczyna:))))ale potrafi narozrabiac hiii a to dopiero poczatek:))))haaaaapozdrawiam was serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj tak dzieci zdecydowanie za szybko rosną ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj to nie jest banalne...gdyż czas na prawdę ucieka błyskawicznie a, a widać to właśnie po naszych dzidziolach;))) Kikuni dużo zdrówka;)) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń