Pamiętacie nasz prezent urodzinowy dla Leny, który miał poczekać na lepszy moment? Oto on
Tak to "wyprodukowana" przez nas kuchnia. Lena dostała ją we wrześniu gdy na dworze zrobiło się chłodniej, padało... potrzebny był zastrzyk NOWOŚCIPierwsza obczajka bardzo dokładna i skrupulatna.
Kinia tradycyjnie wybrała garyLenka za to w mig wzięła się za gotowanie.
Kinia nie chciała być gorsza
i też dała radę w grach zamieszać
W wersji pierwotnej szafka wyglądała tak
i chciałam w tym miejscu bardzo podziękować pewnej PANI, kochana Ty wiesz :***
coś wspaniałego!!!! sama bym na takiej pogotowała. wspa-nia-ła! jak wy to zrobiliście?:)
OdpowiedzUsuńu nas tez pomysł wykluł się w grudniu a do wykonania doszło w czerwcu. ja nie cierpię plastikowej tandety jeszcze te koszmary z heloł kity OMG dostawałabym palpitacji serca po każdym spojrzeniu na to wielki różowe ustrojstwo. uparłam siei daliśmy radę. Wam też się uda, jak coś zdziałasz to koniecznie się pochwal
Usuń^Wow przeciez to kuchnie z moich inspiracje,widac jaka dziewczynki maja ucieche bawiac sie:******
OdpowiedzUsuńz Twoich inspiracji??? kurczę to ja chyba przespałam ten post, gdzie on? chętnie pooglądam, bo Lenie brak mikrofalówki :P
UsuńFantastyczna robota! Możecie sobie pogratulować :-)
OdpowiedzUsuńŚwietna robota!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Podziwiam wielką kreatywność! Naprawdę jestem z was dumna! Mała musi byc przeszczęśliwa!
OdpowiedzUsuńoj tak bawimy się nią ciągle, t kuchnia była spełnieniem jej marzeń. Dwa dni przed wręczeniem spytałam jej co by najbardziej chciała dostać, co jest jej największym marzeniem, powiedziała że chciałaby kuchnie od św. mikołaja, hehehehe
Usuńszkoda że do Kurnika nie można takiej, jaka oszczędność by była !!!!!:)))) a tak poważnie, boski prezent dla Dziewczyn!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńszczerze to ja w takich prawdziwych kuchniach uwielbiam przymróżenie oka i wszelakie kredensy i różne inne dziwne rozwiązania są bliskie memu sercu, no ale kurnik na sprzedaż to całkiem inaczej....
UsuńFenomenalna! Gratulacje:D
OdpowiedzUsuńurocza kuchnia ;) nasza tez niebawem bedzie sie robic ;) na razie powstal projekt - moimi skromnymi rekoma ha,ha,ha, moze do swiat uda sie zrealizowac (poczatkowo mielismy sie starac na urodziny Estery, ale stwierdzilismy, ze to i tak ma byc dla obu, a do urodzin malo czasu, wiec sprobujemy sie ogarnac do Mikolaja, czy tez pod choinke..). Super Wam wyszlo! Tylko jak patrze na szafke jak wygladala pierwotnie, to sie zastanawiam czy nie latwiej bylo zaczac od zera? :)
OdpowiedzUsuńno tak, daleko, bardzo... my na szczescie mamy rzut beretem od domu chociazby Castorame... plus kilka innych tego typu sklepow...
Usuńwidzisz każdy dopasowuje się do panujących warunków :)
Usuńjest jeszcze jedno jak kocham upcykling, a ten projekt daje ogromną satysfakcję.
no i poza tym mam więcej miejsca w piwnicy na nowe znaleziska :p
no piękna!!! i jakie dwie kuchareczki :) same smakołyki pewnie gotują :)
OdpowiedzUsuńprzeważnie jest wojna o gary Kinia gra a Lena akurat musi zupę gotować
UsuńRewelacja :)) Ale ten nóż i owoce to chyba jeszcze bardziej mi się podobają :D i to sadzone jajko na patelni, no buzia sama mi się śmieje jak na to patrzę :)
OdpowiedzUsuńwszelakie akcesoria kuchenne zakupione były u kury.d i w ikei. resztę będe musiała tworzyć ja wedle potrzeb, aż sama się boje
UsuńPlau dla zdolnych rodziców!Super!!!
OdpowiedzUsuńale wypas! moje dzieci nie mają takich zdolnych rodziców... a szkoda...
OdpowiedzUsuńi te stópeńki, co się tak wspinają na paluszki... przeurocze!
Jakie cudeńko:) moje maluchy byłyby zachwycone:) Coś mi się wydaje,ze to zabawa nie tylko dla dzieci:) Mama też pewnie woli wersję mini:)
OdpowiedzUsuńBrawo! Ale z was zdolniachy. Kuchnia jak marzenie. Za mną chodzi domek w typie "dla lalek"... Ale nie mam jeszcze odwagi do piłowania-zbijania itd. :)
OdpowiedzUsuńjaki bajer:D śłiczna kuchnia i w ogóle gratuluje pomysłu
OdpowiedzUsuńAle pomysł świetny!!! Genialna ta kuchnia:) Dżem zrobiłam z imbirem i cytryną.
OdpowiedzUsuńJuż ją raz chwaliłam:JEST FANTSTYCZNA:)))))
OdpowiedzUsuńA to jedzonko z I pyszne..nam jeszcze troche brakuje..ale dokupimy:)))
Boska! Sama bym coś na takiej chętnie upitrasiła :) Marzy mi się taka kiedyś dla mojej Młodocianej. Na te plastikowe paskudztwa dostępne w sklepach nie mogę patrzeć, fuuuuj :)
OdpowiedzUsuńkuchnia swietna- po prostu usiadłam!
OdpowiedzUsuń