czwartek, 30 maja 2013

śniadamy

Pochmurny poranek, słychać rytmiczne uderzanie kropli deszczu o parapet, a my... my czekamy na dostawę kaloszy więc ze spaceru nici. Dlatego niespiesznie dziś się śniadaniowaliśmy. Jakiś czas temu wspominałam o Leonitowej rewolucji kanapkowej. Dziś mam zaszczyt przedstawić kanapkowa twórczość Lenkową
Autorkę natchnęła jednak kolejna wena i tak dorobiła jeszcze rzęsy, nie wiem czy widać, bo fotkę machnięta na sekundy przed pożarciem.
 i jeszcze śniadaniowa Kika z pomidorem na specjalne życzenie bidibi :)

dobrego dzionka, no i choć odrobiny słonka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz