czwartek, 29 marca 2012

Poczytaj mi.....

Wczorajszy szpitalny dzionek wcale nie był taki szpitalny. Z opowieści mr. G wiem, że Kinga uwodziła uśmiechem i panią doktor, i panią pielęgniarkę. Obie Panie były mile zaskoczone, bo większość dzieciaczków na dzień dobry podnosi alarm i tak jest całą wizytę (dokładnie tak robi Lena). Po szczepieniu Kika poszła śpikać, po przebudzeniu natankowała się i wogóle nie była marudna. Lenka też nie marudziła, stanęła wczoraj na wysokości zadania. Zadbała o atrakcje dla Kingusi. Postanowiła czytać jej książeczkę.

Opowiadała Kindze, co jest na każdym obrazeczku. Mnie z wrażenia szczęka opadła chyba piętro niżej do sąsiadów. Nie mogę uwierzyć, że moja mała Lenusia jest już taką dużą i mądrą dziewczynką. Jeszcze to trzymanie za rączkę, poprostu wymiękam.....

Zaznaczam, że na pomysł czytania Kindze wpadła sama Lena, no i sama go zrealizowała. Ja byłam TYLKO i WYŁĄCZNIE obserwatorem tych pięknych zdarzeń.

Kini chyba też się podobało, bo po seansie czytelniczym wyglądała tak



Ta fota to mała zpowiedź tego nad czym teraz m.in. pracuje. Czy ktoś wie co to będzie????

pozdrawiam

23 komentarze:

  1. Piękny widok Twoich dziewczynek;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. jajuuuuu zazdorszczę :) ja swojego musze pilnowac bo bardzo chce ja trzymac, clowac i przytulac ale to wszystko jest tak fizyczne, ze muszę uwazac zeby Ali cos nie zrobil :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lena też ciągle przytula, całuje chce nosić i musze mieć je ciągle na oku. jednak czasem zdarzają się właśnie takie spokojniejsze chwile.

      Usuń
  3. O! Ja chyba wiem :))) Dołączyłaś do RASZ Poduszkowego!!!

    Ja mam już trochę takich kółek... ale na taki rozmiar jak planuję potrzebuję jakieś, hmmm... 120 sztuk :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no niestety pudło. jeszcze nie wiem czxy znajdę czas na RASZ choć bardzo bym chciała

      Usuń
    2. :(((( a wzór taki podobny... Tyle że teraz sie doliczyłam że masz więcej słupków w okrężeniach niż w RASZ-owym.

      Usuń
  4. Najpiekniejszy jest ten bezzębny usmiech :))) A pracujesz pewnie nad kolejną narzutka :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie chwile są po prostu bezcenne :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Sama słodycz, nie wiem która bardziej kochana. Myślę, że robisz broszkę?

    OdpowiedzUsuń
  7. piękną chwile utrwaliłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale się rozczuliłam...piękny widok:)))i moje zboczenie daje o sobie znać bo dojrzałam u Kingusi sliczne sowy:P
    A co robisz??hmmm??czapkę???albo poduszkę???:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakie piękne masz córeczki :)
    A co robisz...hmmm coś z elementów? - może girlandę, albo np czapeczkę :D

    OdpowiedzUsuń
  10. To ja spróbuję...skoro nie narzuta, nie poducha...to może czapkę udało Ci się zrobić, a to jest oczko bo czapka będzie zwierzątkiem;) hahaha ale wymysliłam co;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justyś no zaszalałaś,ale warto było bo trafiłaś. jeśli masz ochotę na jedną z kokardinek napisz @

      Usuń
  11. dwie przeliczne modeleczki ,z przyjemnascia zawsze do ciebie zagladam:)
    hmmmmm,jak nie narzutka i poduszka to moze dywanik:)

    OdpowiedzUsuń
  12. kochają się siostrzyczki, to widać :)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Och, uroczy obrazek.
    A to kółeczko zapowiada...
    ocieplacz na słuchawki? ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny widok, ale muszę uprzedzić, że nie zawsze tak słodko będzie. Moje córy już się biją i kłócą, i to jaaaak :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj zdaje sobie z tego sprawę. narazie cieszę się tym co jest

      Usuń
    2. Ja też tak patrzę z zazdrością, że masz to jeszcze przed sobą, a u mnie już następny etap.
      Piłeczka może powstanie na poniedziałek, ale nie mam czarnego - musi być męska.

      Usuń
    3. fajnie będzie tez wyglądać z granatem garfitem albo czerwienią, napewno męsko :)

      Usuń
  15. Tak słodko że aż za serducho chwyta :)

    OdpowiedzUsuń
  16. To będzie oko :-)
    Wspaniałe maluchy!

    OdpowiedzUsuń