Postawiłam na kolorki energetycznie mnie doładowujące.
Nie wykluczam ich ozdabiania, narazie podobają mi się same w sobie.
Teraz poszukuje idealnych miejsc dla nich, oczywiście jak juz każdy się zadomowi to Wam pokażę. Bardzo lubię takie projekty.
Gałązki z ogrodu teściów. Materiał w turkusową krateczkę to obrusik z ciucholandu, żółta karteczka to poszwa na kołdrę oba z ciuchalandowych wykopków. Materiał w biało miętow paseczki to ręczik kuchenny kupiony za 4zł w markecie spożywczym ;P Także pełen recykling :)
Miłego dnia dla Was ;D
ściski
ja stawiałam na gniazdko z jajeczkami na święta...ale wianki to też super pomysł;) świetnie wyszły...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajne te szmatkowe wianki. Wyglądają bardzo przyjaźnie. Za mną chodzą od wczoraj gazetowe pisanki, bo sobie po nocy nowy nr Lawendowego Domu oglądałam. Cóż, u nas też szpitalnie, bo J.J. od wczoraj pod kroplówką, ale idzie ku dobremu. I wiewiórki za oknem :)
OdpowiedzUsuńNadzieja umiera ostatnia :D
OdpowiedzUsuńŚwietne wianuszki. Na pewno bardzo rozweselą mieszkanie!
Ściskam
Oj trzeba mieć nadzieję:))A recykling uwielbiam-przecież wiesz...winuszki podpatruje wnikliwie:))))Świetne:)
OdpowiedzUsuńO Ja! Super pomysł! Ja jakoś utknełam z robótkami :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Też lubię takie recyklingowe ozdoby :) Wyszły super, kolory wiosenne :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No tak! Wpadasz do mnie pochwalić nasze papierowe 'twórczości', a tutaj u Ciebie takie cuda, że aż mnie zawstydziłaś :P Wianki są na prawdę śliczne! Chyba też coś w ten 'deseń' zmajstruję ;)
OdpowiedzUsuńMadziu upominki doszły :)))dziekuję :*
OdpowiedzUsuńale pomysł ! bardzo mi się podoba :*
OdpowiedzUsuńdodaję się do obserwatorów, bardzo przypadały mi do gustu :)
Jak słonecznie i wiosennie, takie ciepłe te wianuszki :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńja wczoraj z gałęziorami walczyłam i wyszło jajo :P
OdpowiedzUsuńte są piękne szczególnie żótta kratka i niebieskie paski mnie zachwyciły :D
Piękne :) ciekawe czy wyszłyby takiemu antytalentowi jak ja ;))
OdpowiedzUsuń