poniedziałek, 26 marca 2012

FARMA

W piątek spacer zaliczyłyśmy jednak z chustą. Lena na cel spaceru wybrała przyblokową piaskownicę. Było miło. Na pewno same będziemy wypełzać częściej... ach ten strach to ma wielkie gały.
Sobota minęła nam na pracach użytecznych ;)
mr. G wysprzątał balkon
Lenka urządziła Babusi salon fryzjerski
ja wcielałam w życie projekt  o którym wspomniałam w poprzednim poście (wkrótce pokaże efekty).
Oczywiście oprócz wyżej wymienionych działań tradycyjne sprzątanko i ogarnianie chałupki.
Niedzielę spędziliśmy na farmie (czyli u moich teściów). Mają oni dom z ogródkiem, a Lena to taki prawdziwy bamber. W ogródku pogrzebie, kury nakarmi, ale podlewanie uwielbia ponad wszystko.

Po tej minie wiadomo wszystko, woda się skończyła 

Lenka lubi tez kwiatuszki. U Omy i Dziadzia znalazła z mr. G takie okazy


Wąchanie kwiatuszków. Lena zrywa, wącha, a potem chce "zasadzić" spowrotem, no a to se ne da.

no a jak coś jest nie po lenkowemu to zapodajemy FOCHA.....

I przeprowadzamy STRAJK OKUPACYJNY*

Ma się ten upór po mamusi no.
A jak Wam weekend minął?
Pracowicie czy leniuchowato?
ściskam :*


*Wszystkie osoby, które są wrażliwe na cierpienie dziecka informuje, że Lena juz nie wisi na płocie. Po bardzo burzliwych negocjacjach postanowiła opuścić okupowaną furtkę. Teraz jest w domu nic jej nie jest, czuje się dobrze.



9 komentarzy:

  1. Jak to mówią w miarę jedzenia apetyt rośnie, w tym wypadku mam na myśli pogodę...gdyż u nas w ubiegły weekend bardziej zachwycała niż w miniony;(
    Wy świetnie się bawiłyście...Lenka w swoim żywiole widać;)uśmiałm się po pachy z chęci ponownego zasadzenia kwiatka;))) dobrze że jej foch minął;)))
    Słoneczka życzę, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Uff, odetchnęłam z ulgą ;), że już ją z płotu zdjęłaś!
    My weekend leeeeeniiiwieee spędziliśmy u dziadków nie robiąc nic :).
    pozdrawiam
    Magdalena

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takie fotostory z życia wzięte. Gwiazdka z cierpieniem Lenki świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale urocza ogrodniczka :D Mnie weekend minął na malowaniu kuchni więc było pracowicie zdecydowanie ( zwłaszcza dla mojego męża ;) ). Pozdrowienia serdeczne :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Lenka jest słodka, śliczna i wogóle... mój Franek miał byc Lenką...

    OdpowiedzUsuń
  6. tak..dzieci lubia dzialeczki,podworka i kwiateczki...a lenka bardzo bystra dziewczynka...pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  7. Foch Lenkowy był z przytupem i melodyjką???bo jak tak to współczuje...te sa najgorsze:D
    Nam weekend minął na leniuchowaniu...a co...sprzątac ni trzeba to można leniuchowac...

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki za odwiedzinki :) Niedość, że mega zdolna z Ciebie babka to jeszcze z wielkim poczuciem humoru (po przeczytaniu tego co pod * leżę i kwiczę). Widzę, że nasze córki nie tylko mają takie samo imię, ale i podobne charakterki :D

    OdpowiedzUsuń