poniedziałek, 15 października 2012

rady potrzebuje, come back gliciołów i deja vu

To jedne z rysunków Leny.
Wiecie co to? Mi nie udało się zgadnąć mimo wielu prób. Otóż moi drodzy to dinozaur. Ma dziewczyna gest, tyle nóg mu namalować ;)
Ten rysunek skłonił mnie do przemyśleń,które utwierdziły mnie w tym, że chce, mam potrzebę zapisywania Lenkowych wybryków, bo pomysły ma odjechane i nie chciałabym, aby coś mi umknęło. Zastanawiam się czy wpisywać je tu (każdy wybryk to osobny wpis) czy może założyć zakładkę, albo specjalnego bloga wtedy byłaby najlepsza chronologia. Jak myślicie? W zapisujecie takie tekściory, zabawne sytuacje z udziałem dzieci i reszty ekipy? Macie jakiś system?

Zielone gluty znów do nas zawitały. Byłyśmy u lekarza i okazało się,że mamy jakieś choróbsko dziwaczne, które najpierw udaje przeziębienie, a kończy się zapaleniem oskrzeli lub płuc. Dodatkowo leczy je tylko jeden jedyny antybiotyk (pierwszy w naszej karierze). Tak więc najbliższy tydzień również spędzimy w domu. Kurczę szkoda, bo jeszcze jest trochę słonka i mogłybyśmy z tego choć trochę skorzystać wybierając się do parku lub na działę, a tu lipa :(

Dziś mr. G znów był w Biedronie... znacie to?
Chyba połechtany Waszymi komentarzami, pod jego adresem (które mu przeczytałam) wpadł na kolejny genialny pomysł i wrócił z buciołami tym razem dla mnie :D
Totalnie się nie spodziewałam, bo buty mam,kurtki potrzebuje na nią sknerzy nieco, a tu taki gift 
Mam jeszcze mniejsze buciki tego typu, nawet w tym samym kolorze, ale chyba na ten sezon będą na Kinie jeszcze za duże, ale za rok.. za rok to my we 3 będziemy w takich śmigać :D

31 komentarzy:

  1. moj blog to misz masz... jest kulinarnie, jest o szyciu, dzieciach, masie solnej, pasjach, papierowo, zabawach z dziećmi i ich... wybrykach, powiedzonkach a to wszystko w jednym miejscu i nie chce tego zmieniac chociaz wiem ze nie kazdemu taka forma prowadzenia bloga odpowiada. Tyle ze to moj blog :) i taka wlasnie jestem wielfunkcyjna hahahah Jezeli czujesz ze w tym mijescu zapisy beda lepiej pasowac zostaw je tutaj :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki za opinie. tego bloga nie chce zmieniać. wpisy tekściorowe byłyby suchym opisem zdarzenia bez komentarza, tylko to co najpotrzebiejsze

      Usuń
    2. podobnie jak mój... ja z resztą lubię jak jest "kolorowo" i można na jednym blogu poczytać o różnych rzeczach ;)

      PS. tez mam takie buty z Biedrony jeszcze z zeszlego roku ;)

      Usuń
    3. i jak się sprawdzają na śniegu?

      Usuń
  2. o tym żeby zapisywać wiem i jestem w 100% do tego przekonana, tylko nie potrafię zdecydować się na odpowiednią formę

    OdpowiedzUsuń
  3. OOO, to ja tez jutro śmigam do B. :)
    Choróbska faktycznie się plątają paskudnie po ludziach w tym roku, u nas pół rodziny już w barłogach leżakuje :/
    Ja nie zapisuję. Łudzę się, że zapamiętam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja myślę, że oddzielna zakładka byłaby dobrym pomysłem... ja chętnie wybryki artystyczne pooglądam, jednak dla Ciebie będzie wygodniej jak one będą w jednym miejscu, a nie rozrzucone między wpisami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba źle to ujęłam chodzi mi nie tyle o wybryki rysunkowe, co o różne teksty Lenki, lub śmieszne dialogi

      Usuń
  5. To moje ulubione buciory,są mega wygodne i ciepłe. Przez pierwszy rok życia córci pisałam pamiętnik Zosi, teraz zbieram jej malunki i zapisuję w zeszycie pierwsze słowa i śmieszne zwroty.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. malunki też zbieram skrupulatnie w teczce.

      Usuń
    2. A tak w ogóle zdrówka życzymy. Moja Zosia ostatnio miała zapalenie dziąseł i była nie do zniesienia, wiem jak to jest, a jeszcze przy dwójce... ;)

      Usuń
  6. ja lubie Wasze wybryki i z ciekawoscia zagladam co tam u Was slychac...........
    a zielonym glutom mowimy NIE,,,,,,,,,,,,,wracajcie do zdrowia szybko:***

    OdpowiedzUsuń
  7. u mnie jest kompletny miszmasz więc się nie wypowiadam, a u Ciebie chętnie przeczytam wszystko :)
    zapragnęłam takie biedronkowe emu dla naszej trójki :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie tez misz masz. dlatego pomyślałam o tym aby choć te jej teksty były uporządkowane, żeby jako kobita w moim wieku miała co poczytać :D

      Usuń
  8. Dino wymiata! ja na zielone giluny nic nie dawałam i lekarz mi nic nie dawała z antybiotków ani a innych leków , po prostu szlaban na przedszkole, zielone giluny beda wracac jak dzieci beda chore w przedszkolu, w tym roku poki co ani razu zilone nas nnie nawiedziły bo w tamtym to był koszmar.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widzisz. Lena już się męczy dwa tygodnie i wyjść z nich nie umie, a raczej chorowitym dzieckiem nie jest. To może jej 3 lub 4 choróbsko. Nasza lekarka jest bardzo ostrożna z antybiotykami nigdy nie daje ich na dzień dobry, wiem bo mnie za dziecka też leczyła :D
      teraz już słychać było u Leny zmiany w oskrzelach, więc nie ma co kombinować. Uważam że i tak dobrze nam idzie skoro Lena ma ponad 3 lata, a to nasz pierwszy antybiotyk

      Usuń
  9. hehe no to macie takie same:)))
    a Dino jest niesamowity hehe:)))
    ja jestem za nową zakladką. Nie ma sensu zakładać osobnego bloga. Takie jest moje zdanie):
    uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też myślałam o zakładce, tylko tam nie mam możliwości wpisywania osobnych postów z datą, wszystko bee musiała robić na piechotę :(

      Usuń
  10. te buciki też uwielbiam, śmigam sobie w takich przez zaspy, bo to są takie wygodne kapciuchy na zimę, ale mój mąż powtarza, że są brzydkie i na początku się odgrażał, że nigdzie ze mną nie wyjdzie jak je założę, hihih, a teraz w każdą zimę takie sobie sprawiam:), no i Tobie udało się złapać mój ulubiony kolor...ja w tym roku upolowałam czarne:)
    a ja też obstawiam nową zakładkę, będzie porządek i wszystko w jednym miejscu:))
    ściskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo a powiedz mi jak to jest czy one przemakają,jak się śmiga po śniegu?

      Usuń
  11. Hehe, takie butki zamówiłam sobie u Mamy i już do mnie jadą. Troszkę poniewczasie, bo zobaczyłam, że są w Biedronce, ale trudno. W każdym razie chyba jako jedyne będą dobre na powoli puchnące nogi...
    Co do zapisywania różności odnośnie Dzieciaczków, to chyba oddzielna zakładka byłaby lepsza, bo te małe dzieła sztuki mogą zginąć w reszcie postów, a tak wsio będziesz miała w jednym miejscu, jak w teczce. Szczerze mówiąc, to u mnie Łucja jeszcze się nie urodziła, ale ja już zapisuję różne ważne rzeczy z jej życia, piszę dla niej pamiętnik, gdzie umieszczam to, co chciałabym jej powiedzieć kiedyś, a pewnie mi umknie. Potem pewnie założe zeszycik, gdzie będę przechowywać wszelkie jej cenne, życiowe uwagi i inne takie. Na 18 urodziny dostanie ode mnie pakiecik pamiątek. Heh, takie mam szumne plany...
    Ściskam mocno i zdrówka życzę!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no plany masz piekne tylko pozazdrościć. Twojej Łucji to naprawdę fajna mam się trafiła :)

      Usuń
  12. ja sobie kupiłam czarne w deichmannie, bo tylko tam mają mój dzieciecy rozmiar.. 49 zł i jak na tą cenę to nawet porządne :) i przede wszystkim cieplutkie.
    p.s. też miałam kiedyś taką zabawkę do rysowania :)))

    OdpowiedzUsuń
  13. No widzisz kurde, u nas też choróbsko w chacie szaleje :/ Lipa...

    OdpowiedzUsuń
  14. HEHEHE ciesze się, że ci się podoba. to miód na me serducho :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Łoo...nie wiedzialam że z tymi zakładkami tak jest...:(
    To wpisuj je tutaj jako osobny wpis i tylko oznacz żeby później był odnośnik tylko do nich:)))
    A te buty na śnieg się nadawają???

    OdpowiedzUsuń
  16. myślę, że na śnieg tak ale na ciapę już chyba nie... przetestuję w tym roku

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie chcę komplikować... Sama chętnie czytam o perypetiach dzieciaków ale przed taką całkowitą odsłoną swoich mam jakąś blokadę...

    OdpowiedzUsuń
  18. też mam takie buciki. U mnie mocno eksploatowane do następnego sezonu nie przetrwały, ale nic się nie martw, jeśli Leny i Twoje się zniszczą, to są co roku w Biedrze :-)
    Moje ulubione buty.
    A co do bloga. Myślę, że to jest dobre miejsce :)

    OdpowiedzUsuń