Poniedziałek.... ważenie..... wściekłość!!!!!!!!!!!
Wiem, że w tym tygodniu troszkę nagrzeszyłam, ale żeby mnie karać aż tak?
Dziś waga pokazała mi 83,7 czyli o 0,1 więcej, niż jak zaczynałam dwa tygodnie temu :( aż se fochem zarzuciłam no. Nie wiem czy moja waga fiksuje, może się zepsuła (byłoby bosko), ale bardzo w to wątpie. Nic trza to przyjąć na klatę. Nawet nie wiecie jak mi głupio, być diecie odchudzającej i przytyć.... ach szkoda słów, to chyba tylko ja jestem takim genialnym egzemplarzem.
W związku z zaistniałą sytuacją radzę się dziś do mnie nie zbliżać, bo kąsam z wściekłości ;P
Chyba pójdę conieco na słonko wytopić, bo upał to mamy jak w sierpniu. Marzy mi się jeszcze tylko taka letnia burza, albo spacer w ciepłym deszczu....oj byłoby cudnie
Spokojnie utulaj swa złość. Mam to samo...Ale tak łatwo się nie dam ,oj nie :) Buziole:)
OdpowiedzUsuń:) Ja się nie ważę ;p Unikam stresu ;)
OdpowiedzUsuńeee tam, ja myślę, że wadze nagły upał doskwiera jak wszystkim i w związku z tym jej się myli :)
OdpowiedzUsuńteż przechodzę na dietę. mam zapał. tylko musze obmyślić co i jak.
ruch i słoneczko zdziałają cuda :P
OdpowiedzUsuńA burze mają być dziś i jutro, choć nie wiem czy u Ciebie
Pozdrawiam!!
oby zdziałały!!!!u mnie burzy nadal brak :(
UsuńA może to zwykłe zatrzymanie wody w organiźmie? Przy tej pogodzie łatwo o opuchnięcie...
OdpowiedzUsuńNie stresuj się droga Big Mamo, dużo pij i będzie git! Ściskam i telepatycznie motywuję do dalszej walki :)
BigMamo, nie denerwuj się, to nie tak.
OdpowiedzUsuńPodobno jest tak, że gdy się odchudzamy, to są momenty, że waga staje, mimo diety. Ale zaraz znów się "przełamie" i leci w dół. Organizm się broni :)) I z tym się trzeba pogodzić.
Ten tydzień był potrzebny na to przełamanie wagi, przyzwyczajenie organizmu i znów będzie ok.
Poczekaj spokojnie, zobaczysz jak będzie w następny poniedziałek.
Pozdrawiam
Ada
no ok gdyby waga stanęła to bym zrozumiała, ale niestety mi urosła ponad stan wyjściowy :(
UsuńMadziu nie poddawaj się:)))Jedz bo jeść trzeba tylko zdrowo...no nie wiem co Ci jeszcze poradzić...Bądź co bądź ja wierzę, że Ci się uda:)
OdpowiedzUsuńKochana, waga skacze, bo:
OdpowiedzUsuń1. Organizm zaczął odczuwać, że idą chude dni i zaczyna gromadzić zapasy, czyli zwyczajnie się broni przed zagłodzeniem
2. Jeśli jesteś przed okresem, to może gromadzić się więcej wody w organiźmie i stąd więcej widzisz na wadze (po okresie waga spadnie)
3. Jest gorąco, dużo się pije, a i organizm czasami magazynuje wodę, zanim się wypoci :)
4. Twoja waga zwyczajnie z upału robi Ci na złość ;););)
5. Przewidziało Ci się - za dużo słońca ;););)
......
Uszy do góry, co ma spaść - spadnie. Ja w Ciebie wierzę i kciuki trzymam :)
rozumiem że mogę wybrać dowolny punkt wedle nastroju :P
Usuńniech spada i to jak najszybciej i nigdy nie wraca
to o miejscu stawiania wagi już słyszałam dlatego zawsze stawiam w tym samym
OdpowiedzUsuńMŻ juz zastosowałam ale cięzko znaleźć czs na WR
OdpowiedzUsuńwszystko zależy od wzrostu. przy moim to dużo za dużo
OdpowiedzUsuń