poniedziałek, 30 kwietnia 2012

dietON vol.2

Poniedziałek.... ważenie..... wściekłość!!!!!!!!!!!
Wiem, że w tym tygodniu troszkę nagrzeszyłam, ale żeby mnie karać aż tak?
Dziś waga pokazała mi 83,7 czyli o 0,1 więcej, niż jak zaczynałam dwa tygodnie temu :( aż se fochem zarzuciłam no. Nie wiem czy moja waga fiksuje, może się zepsuła (byłoby bosko), ale bardzo w to wątpie. Nic trza to przyjąć na klatę. Nawet nie wiecie jak mi głupio, być diecie odchudzającej i przytyć.... ach szkoda słów, to chyba tylko ja jestem takim genialnym egzemplarzem.
W związku z zaistniałą sytuacją radzę się dziś do mnie nie zbliżać, bo kąsam z wściekłości ;P
Chyba pójdę conieco na słonko wytopić, bo upał to mamy jak w sierpniu. Marzy mi się jeszcze tylko taka letnia burza, albo spacer w ciepłym deszczu....oj byłoby cudnie

14 komentarzy:

  1. Spokojnie utulaj swa złość. Mam to samo...Ale tak łatwo się nie dam ,oj nie :) Buziole:)

    OdpowiedzUsuń
  2. :) Ja się nie ważę ;p Unikam stresu ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. eee tam, ja myślę, że wadze nagły upał doskwiera jak wszystkim i w związku z tym jej się myli :)

    też przechodzę na dietę. mam zapał. tylko musze obmyślić co i jak.

    OdpowiedzUsuń
  4. ruch i słoneczko zdziałają cuda :P

    A burze mają być dziś i jutro, choć nie wiem czy u Ciebie

    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oby zdziałały!!!!u mnie burzy nadal brak :(

      Usuń
  5. A może to zwykłe zatrzymanie wody w organiźmie? Przy tej pogodzie łatwo o opuchnięcie...

    Nie stresuj się droga Big Mamo, dużo pij i będzie git! Ściskam i telepatycznie motywuję do dalszej walki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. BigMamo, nie denerwuj się, to nie tak.
    Podobno jest tak, że gdy się odchudzamy, to są momenty, że waga staje, mimo diety. Ale zaraz znów się "przełamie" i leci w dół. Organizm się broni :)) I z tym się trzeba pogodzić.
    Ten tydzień był potrzebny na to przełamanie wagi, przyzwyczajenie organizmu i znów będzie ok.
    Poczekaj spokojnie, zobaczysz jak będzie w następny poniedziałek.

    Pozdrawiam

    Ada

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ok gdyby waga stanęła to bym zrozumiała, ale niestety mi urosła ponad stan wyjściowy :(

      Usuń
  7. Madziu nie poddawaj się:)))Jedz bo jeść trzeba tylko zdrowo...no nie wiem co Ci jeszcze poradzić...Bądź co bądź ja wierzę, że Ci się uda:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana, waga skacze, bo:
    1. Organizm zaczął odczuwać, że idą chude dni i zaczyna gromadzić zapasy, czyli zwyczajnie się broni przed zagłodzeniem
    2. Jeśli jesteś przed okresem, to może gromadzić się więcej wody w organiźmie i stąd więcej widzisz na wadze (po okresie waga spadnie)
    3. Jest gorąco, dużo się pije, a i organizm czasami magazynuje wodę, zanim się wypoci :)
    4. Twoja waga zwyczajnie z upału robi Ci na złość ;););)
    5. Przewidziało Ci się - za dużo słońca ;););)
    ......
    Uszy do góry, co ma spaść - spadnie. Ja w Ciebie wierzę i kciuki trzymam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rozumiem że mogę wybrać dowolny punkt wedle nastroju :P
      niech spada i to jak najszybciej i nigdy nie wraca

      Usuń
  9. to o miejscu stawiania wagi już słyszałam dlatego zawsze stawiam w tym samym

    OdpowiedzUsuń
  10. MŻ juz zastosowałam ale cięzko znaleźć czs na WR

    OdpowiedzUsuń
  11. wszystko zależy od wzrostu. przy moim to dużo za dużo

    OdpowiedzUsuń